Z roku na rok dochodzi do coraz większego zanieczyszczenia gleby. Na terenach rolniczych rozprowadzane są nawozy sztuczne i pestycydy. Oprócz tego do wód głębinowych przedostają się ścieki komunalne i te pochodzące z różnego rodzaju przedsiębiorstw. Czy to stanowi realne zagrożenie dla zdrowia? Jak się chronić przed pestycydami w wodzie?
Pestycydy w wodzie – skąd właściwie się tam biorą?
Problem z pestycydami na masową skalę rozpoczął się po II Wojnie Światowej, kiedy to doszło do dynamicznego rozwoju przemysłu. W tym czasie bardzo upowszechniły się pestycydy. Ich zadaniem było długotrwałe działanie w miejscu aplikacji na wybrane szkodniki, bez szkody na resztę środowiska. Historia jednak udowodniła, że nic nie działa bez skutków ubocznych. W przypadku pestycydów negatywne oddziaływanie (nie tylko na szkodniki) zauważono dopiero po latach.
Rozprowadzanie pestycydów po dużych powierzchniach, w ogromnych ilościach przyniosło negatywne skutki w postaci przedostawania się ich do głębszych poziomów gleb, a docelowo również do wód głębinowych. Wraz z deszczem pestycydy spływają również do rzek, jezior, mórz i oceanów.
Czym są pestycydy?
Aby lepiej zrozumieć powagę problemu oraz zagrożenie, jakie stanowią pestycydy w wodzie pitnej, należy zacząć od zdefiniowania tego, czym właściwie są.
Pestycydy to środki chemiczne stosowane w celu ochrony roślin, hodowli zwierząt oraz czasem już zebranych plonów. Ich zadaniem jest zwalczanie szeroko pojętych szkodników. Do tej grupy zalicza się: chwasty, grzyby, owady i gryzonie.
Ze względu na właściwości trujące pestycydów, w każdym miejscu należy je stosować ze szczególną ostrożnością, zgodnie z instrukcjami, pod ścisłą kontrolą. Katastrofą byłoby, gdyby te substancje przedostały się do pożywienia człowieka.
Uwaga, pestycydy w wodzie pitnej
Jak już wyżej wspominaliśmy, pestycydy przenikają do wód powierzchniowych i podziemnych wraz ze spływającym deszczem lub ze ściekami, przedostają się w coraz głębsze warstwy ziemi.
Największy problem stanowią pestycydy należące do grupy odpornych na rozkład fizykochemiczny i biodegradację. Jest to główny problem wód powierzchniowych. Cały kłopot polega jednak na tym, że na przykład w naszym kraju około połowę źródeł wody wodociągowej stanowią właśnie wody powierzchniowe.
Do tej pory w glebach i w niektórych zbiornikach wodnych wykrywa się na przykład DDT, który został zabroniony w Polsce w latach 70-tych ubiegłego wieku.
Najczęstsze źródła pestycydów w wodzie:
- Spływy z pól uprawnych
- Awarie
- Bezpośrednie opady z samolotów na spryskiwane powierzchnie
- Działalność człowieka
- Oczyszczanie agregatorów rozpylających
- Wyrzucanie pojemników po preparatach do zbiorników wodnych
Dlaczego pestycydy w wodzie są niebezpieczne dla zdrowia?
Przede wszystkim pestycydy są trwałe, nie rozkładają się szybko. Potrafią kumulować się w środowisku, a jeszcze szybciej kumulują się w organizmie człowieka. Związki potrafią przez wiele lat odkładać się w narządach, powodując z czasem ich niewydolność lub choroby. Organizm nie radzi sobie z wydalaniem tych substancji.
Nie pomaga również fakt, że są to związki, które bardzo wolno parują. Pozostają w atmosferze na bardzo długo i są przenoszone na obszary położone kilometry od miejsca rozpylenia. To oznacza, że każdy z nas jest narażony na ich działanie.
Najczęstsze skutki ich działania na organizm to:
- Zaburzenia działania układu hormonalnego
- Zaburzenia działania układu nerwowego
- Działanie kancerogenne
- Negatywny wpływ na koncentrację i rozwój
Pestycydy obecne w wodzie, które stanowią szczególne zagrożenie dla człowieka to:
- Dieldryna
- Aldryna
- Epoksyd heptachloru
Aldryna i dieldryna to chlorowane pestycydy wykorzystywane do walki ze szkodnikami obecnymi w glebie. Przy właściwych warunkach środowiskowych i w organizmach żywych aldryna bardzo szybko przekształca się w dieldrynę. Oba te związki są uznawane za bardzo toksyczne. Mają silny, negatywny wpływ na wątrobę, prowadzą do zatrucia organizmu.
Heptachlor i epoksyd heptachloru są związkami owadobójczymi. Przy ich użyciu tępi się między innymi termity. Jeśli człowiek będzie długotrwale narażony na działanie tych substancji, uszkodzeniu może ulec układ nerwowy i wątroba.
Dialdryny potrafią rozkładać się nawet 25 lat, z kolei średni czas rozkładu DDT to od 4 do 30 lat.
Dopuszczalne stężenia pestycydów w wodzie
Niestety, do tej pory nie ma wiele dokumentów prawnych, które regulowałyby problem i ilość pestycydów obecnych w wodzie. Warto jednak wziąć pod uwagę trzy ważne określenia stężenia pestycydów w wodzie pitnej.
Sumaryczna ilość pestycydów w wodzie nie powinna przekraczać 0,5 miligrama na litr. Maksymalne dopuszczalne stężenie poszczególnych pestycydów nie powinno przekraczać 0,1 miligrama na litr. Z kolei aldryny, dieldryny, heptachlor i epoksyd heptachloru nie powinny przekraczać 0,03 miligramów na litr.
Jak uporać się z pestycydami w wodzie pitnej?
Pestycydy są dość trudne do usunięcia w procesie uzdatniania. Poradzi sobie z nimi jednak membrana osmotyczna. Jeśli mamy problemy z pestycydami i chcemy usunąć je z wody przeznaczonej do spożycia, najlepiej zaopatrzyć się więc w system odwróconej osmozy.
Odwrócona osmoza to filtr kuchenny, który zazwyczaj montuje się pod zlewem. Na rynku obecnych jest wiele urządzeń o takich właściwościach. Różnią się między sobą stopniami filtracji, wyglądem, budową i jakością komponentów.
Przy wyborze warto zwrócić uwagę na producenta oraz rozwiązania, jakie oferuje. Najlepiej wybierać urządzenia produkowane w Europie, których pochodzenie można z łatwością zweryfikować. Dodatkowo warto zastanowić się nad swoimi potrzebami.
Jeśli chcemy korzystać z wody pitnej bogatej w minerały, warto wybrać system odwróconej osmozy z mineralizatorem, jak Ecoperla Revo z dodatkowym wkładem mineralizującym. Jeśli chcemy spożywać wodę pełną magnezu, warto zainwestować w odwróconą osmozę Ecoperla Rosa, która ma już wbudowany filtr rewitalizujący Ecoperla Elixir.
Znajdź swój filtr kuchenne polskiej marki Ecoperla zabezpieczający przed zanieczyszczeniami na https://www.ultrafiltracja.pl/pl/c/Filtry-kuchenne/6
Bezpieczna woda na każdy dzień
Pestycydy w wodzie nie są problemem, o którym mówi się dość często. To jednak wcale nie oznacza, że kłopot nie istnieje. Warto mieć świadomość, że w wodzie, którą spożywamy mogą znajdować się takie substancje. Skutków spożywania pestycydów nie odczujemy od razu. Najprawdopodobniej minie długi czas, zanim w ogóle dadzą o sobie znać.
Na szczęście sposób na ochronę przed tymi substancjami jest prosty. Przy okazji stosowanie systemów odwróconej osmozy niesie ze sobą całą masę innych korzyści.
ostatnie komentarze