Żelazo i mangan to dość poważne kłopoty, zwłaszcza z punktu widzenia technicznego utrzymania instalacji w dobrym stanie. Jednym ze sposobów na pozbycie się tych dwóch dokuczliwych kłopotów z wody użytkowej jest zastosowanie urządzenia odżelaziającego i odmanganiającego ze wstępnym napowietrzaniem. Dlaczego akurat ta metoda jest chętnie polecana?

Własne ujęcie wody – cała masa problemów

Własne ujęcie wody to spora wygoda, ale i obowiązek. Według danych przedstawionych przez GIS w Polsce w 2016 roku na terenach wiejskich z własnych ujęć korzystało około 85% gospodarstw domowych. Własna studnia to źródło wody, za którą nie trzeba płacić i można ją wykorzystywać w każdych ilościach.

Problemem może być jednak fakt, że jej jakości nikt nie kontroluje i dopóki nie zostanie przebadana, właściwie nie wiadomo, co może się w niej znajdować, a mogą to być substancje zarówno pochodzenia naturalnego, jak i ścieki lub odpady przemysłowe. Wiele zależy od położenia ujęcia. Niektóre z substancji występujących w wodzie mogą być niebezpieczne dla zdrowia. Inne, w nadmiernych stężeniach, mogą znacznie przeszkadzać podczas codziennego użytkowania wody, niszczyć instalacje i skracać żywotność domowego AGD.

Jednymi z najczęściej wykrywanych problemów w wodzie z własnych ujęć są przekroczenia żelaza i manganu.

Żelazo i mangan – najpopularniejsze problemy

Żelazo i mangan zazwyczaj w przekroczeniach występują ze sobą w parze. Rzadko się zdarza, ze podwyższone stężenie żelaza występuje bez przekroczeń manganu i na odwrót, choć takie sytuacje nie są niemożliwe.

Obie substancje są zazwyczaj pochodzenia naturalnego, a ich obecność wynika z rozpuszczania skał, w których występują. Zdecydowanie rzadziej pochodzą z odpadów przemysłowych, ścieków, korozji zbiorników.

Badania naukowe dowiodły, że zarówno żelazo, jak i mangan, obecne w wodzie nawet w większych przekroczeniach nie są specjalnie szkodliwe dla zdrowia i nie stwierdzono ich większego oddziaływania na organizm. To jednak nie oznacza, że korzystanie z zażelazionej i zamanganionej wody nie jest uciążliwe.

Przede wszystkim głównym problemem jest przekształcanie rozpuszczalnych form żelaza i manganu do nierozpuszczalnych. W takiej postaci odkładają się na powierzchniach w formie drobnych cząsteczek o rdzawym bądź w przypadku manganu, czarnym zabarwieniu. To tworzy wiele kłopotów widocznych już na pierwszy rzut oka, jak też ukazujących się dopiero podczas większej awarii.

Przede wszystkim obecność żelaza i manganu w wodzie ma ogromny wpływ na stan instalacji, które mają styczność z wodą. Odkładają się wewnątrz rur – problem jest jeszcze bardziej dotkliwy, jeśli tym przekroczeniom dodatkowo towarzyszy wysoki stopień twardości wody.

Przede wszystkim powstały osad ze względu na swoją strukturę gromadzi się w zawrotnym tempie, zmniejszając światło rur. To oczywiście problemy z przepływem. Na przesyłanie wody potrzeba więcej energii. Ponadto osad odrywa się od powierzchni rur i trafia wraz z wodą do użytkownika. Może zatykać perlatory, wylewki, baterię prysznicową. Ponadto to kłopoty z większą mętnością wody.

Osad po żelazie i manganie sprzyja powstawaniu korozji, a więc poważnym awariom i przedwczesnej potrzebie wymiany instalacji. Jest jeszcze kwestia bakterii żelazistych i manganowych, które gromadzą się w osadzie – to doskonałe środowisko do rozwoju biofilmu i mikroorganizmów szkodliwych człowiekowi.

Żelazo i mangan to także wiele problemów z wodą widocznych na pierwszy rzut oka. Można tu wymienić przede wszystkim pogorszenie walorów organoleptycznych wody – smaku, zapachu, ale przede wszystkim barwy i mętności. Woda często jest odrzucana, jako źródło na cele spożywcze, ale i gospodarcze.

Duży wzrost barwy przekłada się na plamy na pranych tkaninach oraz przebarwienia sprzątanych powierzchni. Do tego osad po żelazie i manganie ma tendencję do gromadzenia się przy miejscach poboru wody. Pozbycie się zacieków wymaga sporego zużycia silnych detergentów, a więc znowu straty.

Nieestetyczne rdzawe plamy, jakie pozostawiają po sobie substancje mogą okazać się problematyczne także w przypadku własnego ogródka. To duża utrata estetyki i problemy z systemem nawadniania, jeśli wykorzystywany jest automatyczny.

Jak usuwać żelazo i mangan z wody?

Sposobów na usuwanie żelaza i manganu z wody jest sporo. W niektórych przypadkach z niewielkimi przekroczeniami radzi sobie nawet zmiękczacz wody. W tym przypadku jednak trzeba mieć na względzie, że jony żelaza i manganu mogą skracać żywotność żywicy jonowymiennej. W niektórych warunkach z przekroczeniami żelaza radzi sobie także kolumna sedymentacyjna.

Wybór metody odżelaziania i odmanganiania wody jest w dużej mierze uzależniony od wyników analizy wody. W przypadku własnego ujęcia to pierwszy krok, jaki należy wykonać, by poznać dokładne parametry. Dlaczego to tak istotne?

Przy wyborze metody redukcji żelaza i manganu w wodzie liczy się nie tylko ilość tych substancji w wodzie, ale również między innymi: odczyn pH, utlenialność, zasadowość, mętność, barwa, stężenie jonu amonowego.

Za jedną z najskuteczniejszych metod odżelaziania i odmanganiania wody eksperci jednoznacznie uznają uzdatnianie w oparciu o specjalistyczne złoża ze wstępnym napowietrzaniem wody.

Dowiedz się więcej o metodach usuwania żelaza i manganu z wody: https://www.zestudni.pl/blog/usuwanie-zelaza-i-manganu-z-wody-poznaj-metody-ekspertow/

Odżelazianie i odmanganianie z napowietrzaniem – zalety

Przede wszystkim należy zacząć od faktu, że odżelazianie i odmanganianie ze wstępnym napowietrzaniem wody jest metodą pewną. W taki sposób można usunąć nawet duże przekroczenia tych substancji i zapewnić odpowiedni proces uzdatniania przy dużym zużyciu wody.

Ponadto jest to metoda w pełni ekologiczna i ekonomiczna. Regeneracja złoża odbywa się tylko i wyłącznie za pośrednictwem wody. W procesie nie używa się żadnych środków chemicznych, które niejednokrotnie wymagają zachowania pełnej ostrożności podczas dozowania. Sama woda na płukanie złoża to również mniejsza generacja kosztów utrzymania urządzenia.

Dodatkowo dzięki napowietrzaniu wody podnosi się jej odczyn pH i nie rozwijają się bakterie beztlenowe. Dzięki napowietrzaniu z wody usuwany jest także inny kłopot, który często towarzyszy przekroczeniom żelaza i manganu – siarkowodór.

Klasyczne odżelaziacze i odmanganiacze

Warto opowiedzieć o działaniu urządzeń wykorzystujących wstępne napowietrzanie. Klasyczne odżelaziacze i odmanganiacze, takie jak choćby seria urządzeń od polskiej marki Ecoperla Ironitower i Ecoperla Sanitower są przeznaczone do uzdatniania wody o praktycznie każdych przekroczeniach tych substancji.

Woda musi zostać najpierw napowietrzona. Jest to możliwe, dzięki założeniu aspiratora powietrza, który koniecznie musi znaleźć się przed hydroforem bezprzeponowym – to element niezbędny, bez którego całość nie będzie miała prawa zadziałać. Po napowietrzaniu woda jest kierowana do urządzenia składającego się z butli wypełnionej złożem filtracyjnym i głowicy sterującej. Tu dochodzi do procesu katalizy, w którym związki są przekształcane w formę nierozpuszczalną, a następnie zatrzymują się na złożu. Użytkownik otrzymuje oczyszczoną wodę.

Odżelaziacze i odmanganiacze z komorą sprężonego powietrza

Jeśli nie ma szans na założenie hydroforu bezprzeponowego z powodu braku miejsca lub obecności hydroforu przeponowego, sposobem na odżelazianie i odmanganianie z zastosowaniem wstępnego napowietrzania mogą być specjalne urządzenia z komorą sprężonego powietrza, takie jak Ecoperla Oxytower.

Tego typu produkty nie potrzebują zewnętrznego napowietrzania – cały proces, wraz z filtracją odbywa się wewnątrz butli ciśnieniowej. Najpierw woda przechodzi przez komorę sprężonego powietrza, a następnie już natleniona przepływa przez złoże, na którym odbywa się kataliza i odfiltrowanie cząstek stałych zanieczyszczeń.

Należy pamiętać, że nie jest to sposób na usuwanie każdych przekroczeń żelaza i manganu z wody. Producent podaje maksymalne stężenia substancji, z którymi urządzenie jest w stanie sobie poradzić. Plusem jest fakt, że zajmuje bardzo mało miejsca.

Zanim się zdecydujesz, przeprowadź analizę wody

Przede wszystkim warto jeszcze raz podkreślić, że najważniejsza jest analiza wody. Bez tego badania dobór odpowiedniego sposobu uzdatniania wody jest niemal niemożliwy.